Jeśli coś jest za dobre, jest to podejrzane. Waluty online są jednym z takich przypadków, ponieważ różnice pomiędzy kursami dostępnymi w bankach czy w klasycznych kantorach a tym, co oferuje nam internetowy kantor wymiany walut pluskanto.pl, są po prostu gigantyczne. Komisja Nadzoru Finansowego i inne instytucje gwarantują nam, że kantor online to w pełni bezpieczne miejsce do wymieniania pieniędzy, więc przejmować się nie musimy. Ciekawe jest jednak to, w jaki sposób internetowe kantory są w stanie zaoferować nam usługę tak drastycznie lepszą od klasycznej konkurencji.
Giełdy walutowe
Kluczem do sukcesów kantorów online są giełdy walutowe, na których spotykają się wszystkie osoby chcące sprzedawać waluty i tym samym kupować inne waluty. Na giełdzie możliwe jest bowiem spotkanie bez pośrednika, czyli znalezienie osoby, która chce kupić jak najtaniej przez osobę, która chce sprzedać jak najdrożej. Siłą rzeczy muszą się one spotkać w pół drogi, bo inaczej się nie dogadają. Co więcej, na takich rynkach działa niemalże idealna konkurencja, ponieważ każdy ma w kieszeni takie same dolary i każdy chce je sprzedać za takie same złotówki, więc różnicą jest tylko kurs. Jeśli ktoś za dolara chce 4 złote, a ktoś inny chce tylko 3 złote, druga z tych osób sprzeda swoje dolary, a pierwsza będzie musiała czekać na kupca, który nie znajdzie lepszej oferty.
Gra popytu i podaży
W związku z tym, że każdy może teraz szukać partnerów do handlu w sposób w zasadzie nieograniczony, popyt i podaż dokonują swojego dzieła i ustalają kurs, po którym zachodzą transakcje na rynku. Nie ma tutaj żadnego spreadu i żadnej prowizji od transakcji, ponieważ nie ma komu jej płacić. Pieniądz trafia z reki do ręki bezpośrednio pomiędzy zainteresowanymi po kursie, jaki obowiązuje na rynku. Jeśli po danym kursie brakuje sprzedających, kurs trochę rośnie. Jeśli po danym kursie brakuje kupujących, kurs trochę spada.
Same kantory w zasadzie nie zasługują już na to określenie, ponieważ ich usługa ogranicza się do umożliwienia nam dokonania transakcji, a one same nie są tutaj stroną. Nasze pieniądze nie trafiają do ich kieszeni, co jest dla nas korzystne pod absolutnie każdym aspektem. Musimy oczywiście zapłacić odrobinę za usługę naszemu przewodnikowi, ale są to opłaty na poziomie grubo poniżej 1% wartości transakcji, więc typowa osoba wymieniająca pieniądze nawet nie zwraca uwagi, że taka opłata istnieje. Jest ona w praktyce nieodczuwalna.